Powrót do bloga
Jak podchodzić do refaktoryzacji kodu: strategia, praktyka, mindset

Refaktoryzacja jako proces, nie wydarzenie

„Każdy kod, który nie jest w trakcie refaktoryzacji, traci na jakości” – pisał Martin Fowler w klasycznym Refactoring: Improving the Design of Existing Code. W praktyce oznacza to systematyczne podejście do utrzymania. Refaktoryzacja nie jest efektem „wolnego sprintu”, lecz stałym procesem, który obniża koszt zmian i zmniejsza ryzyko awarii.

Badania empiryczne (Bavota i in., IEEE TSE 2015) pokazują, że długotrwałe odkładanie refaktoryzacji prowadzi do wzrostu błędów, kosztów utrzymania i rotacji w zespołach. Z kolei praca L. O’Reilly (ICSE 2023) potwierdza, że zespoły, które refaktorują iteracyjnie, dostarczają funkcje szybciej i utrzymują niższy wskaźnik defektów.

Diagnoza: kiedy refaktoryzować?

Zanim zmodyfikujemy choćby jedną linię kodu, warto odpowiedzieć na trzy pytania:

Co boli najbardziej?
• zalegający dług technologiczny,
• obszary „spaghetti code”,
• klastry błędów/awarii z ostatnich incydentów.

Jakie sygnały wysyła system?
• podstawowe liczby: jak skomplikowany jest kod, ile trwa build, jak szybko wracamy po awarii,
• feedback z code review,
• rosnąca liczba „półśrodków” i feature toggli w kodzie.

Jaką wartość biznesową odblokujemy?
• możliwość szybszego wdrażania funkcji,
• obniżenie kosztów wsparcia,
• zwiększenie bezpieczeństwa (compliance, odporność).

Plan działania: cele, zakres, priorytety

Kent Beck zwraca uwagę, że refaktoryzacja powinna być „intencjonalna”: każdy krok musi mieć cel. Pomaga prosty szablon planu:

  • Cel biznesowy – np. „Przyspieszyć dostarczanie raportów o 30%”, „Zmniejszyć liczbę incydentów w module rozliczeń”.
  • Zakres techniczny – moduły, które reorganizujemy; zależności, które eliminujemy.
  • Oczekiwany rezultat – wybrane metryki (np. pokrycie testami, złożoność), daty kontrolne, osoby odpowiedzialne.
  • Kryterium „stop” – moment, kiedy zmiana wnosi coraz mniej wartości i należy przejść do kolejnego obszaru.

Bezpieczeństwo zmian: testy i charakterystyka zachowania

Michael Feathers’ Working Effectively with Legacy Code przypomina, że refaktoryzacja bez testów to hazard. Zanim dotkniemy kodu, powinniśmy:

  • dopisać testy jednostkowe i integracyjne, jeśli ich brakuje,
  • wykorzystać adaptory (characterization tests), by utrwalić aktualne zachowanie,
  • wprowadzić monitoring i logowanie, żeby obserwować skutki zmian w środowiskach QA/produkcji,
  • zautomatyzować pipeline’y CI/CD – czas „feedback loop” powinien być liczony w minutach.

Jeżeli testy są nierealne (np. ze względu na brak izolowalności), rozważmy refaktoryzację przez ekstrakcję (Extract Class, Extract Module) oraz otaczanie legacy mechanizmami fasadowymi.

Refaktoryzacja krok po kroku

  • Zacznij od zrozumienia problemu:

    • sprawdź, które pliki sprawiają najwięcej kłopotów (raporty jakości, własne statystyki),
    • zapytaj DevOps i support, gdzie spędzają najwięcej czasu na gaszeniu pożarów,
    • prześledź drogę użytkownika i zobacz, które ekrany psują się najczęściej.
  • Działaj małymi porcjami:

    • wprowadzaj drobne kroki (wyciągnięcie klasy, uproszczenie metody),
    • po każdym ruchu upewnij się, że build wciąż przechodzi,
    • rób krótkie commity i zostawiaj kod odrobinę czytelniejszy niż był.
  • Włącz zespół:

    • wysyłaj PR-y z jasnym opisem,
    • podczas review sprawdzaj, czy zrobiliśmy to, co zaplanowaliśmy i czy metryki idą w dobrą stronę,
    • pokaż efekt interesariuszom, żeby wiedzieli, jakie blokady zniknęły.

Jak mierzyć efekty?

Patrz na kilka grup liczb naraz:

  • Kod – jak skomplikowane są pliki, ile błędów wyłapuje statyczna analiza, czy rośnie pokrycie testami.
  • Dostarczanie – ile trwa wdrożenie, jak szybko podnosimy system po awarii, ile razy cofamy release.
  • Biznes – jak szybko pojawiają się nowe funkcje, ile czasu zabiera wsparcie klienta, jaki jest koszt utrzymania modułu.

Refaktoryzacja jako zmiana kultury

Utrzymanie jakości kodu to kwestia nawyków:

  • wprowadzaj „debt budget” w sprintach – 10–20% czasu tylko na refaktoryzację,
  • uwzględniaj dług techniczny na roadmapach, traktując go jak element produktu,
  • buduj świadomość biznesową: pokaż, ile kosztuje brak refaktoryzacji (np. utracone godziny wsparcia),
  • dziel się wzorcami i anti-patternami w formie guildów, warsztatów, pair programmingu,
  • utrzymuj dokumentację ADR (Architecture Decision Records), aby decyzje były transparentne.

Chcesz zobaczyć, jak AI zmienia narzędzia developerskie? Sprawdź również: Nowa era przeglądarek: AI wchodzi do gry.

Potrzebujesz wsparcia?

Jeśli chcesz ocenić, od czego zacząć refaktoryzację albo potrzebujesz świeżego spojrzenia na architekturę legacy, pomagam w:

  • audytach systemów i przeglądzie długu technologicznego,
  • doradztwie przy planowaniu refaktoryzacji i wdrażaniu bezpiecznych zmian.

Daj znać, gdy będziesz gotowy wynieść swój kod na kolejny poziom.

Źródła

  1. Martin Fowler, Refactoring: Improving the Design of Existing Code, Addison-Wesley, 2018
  2. Kent Beck, Extreme Programming Explained: Embrace Change, Addison-Wesley, 2004
  3. Michael Feathers, Working Effectively with Legacy Code, Prentice Hall, 2004
  4. Giuseppe Bavota et al., “An Empirical Study on the Impact of Refactoring on Code Quality in Object-Oriented Systems,” IEEE Transactions on Software Engineering, 2015
  5. Liam O’Reilly et al., “Continuous Refactoring in Large-Scale Software Delivery,” Proceedings of ICSE, 2023